niedziela, 16 czerwca 2013

Rozdział 2

*Oczami Carly
Czemu akurat nas pani wybrała, żebyśmy my ich oprowadziły? Oni są trochę nie śmiali.
-Okej,to jest sala gimnastyczna.-Powiedziała Kelsey.
-Nie zbyt duża.- Powiedział blondynek.
-Mamy 3 sale,1 małą i 2 duże.-Odpowiedziałam.
-Ta jest ta mała?-Zapytał nie pewny.
-Tak debilu. Raczej mógłbyś się skapnąć.-Powiedziałam.
-Ale ty miłą jesteś.
-Jak kogoś lubię, albo mam ochotę to jestem miła.
-A teraz czemu nie jesteś miła?
-Po 1 nie chce mi się was oprowadzać po budzie, po 2 nie mam ochoty.
-Aha, czyli mnie lubisz?
-Nie znam cię za bardzo, ale na razie nie wydaje mi się, żebym cię polubiła.- Kłóciłam się z blondynkiem.
-Dobra zamknijcie się już.- Krzyknęła Alex.
Borze, ale z niego ciota. Chodziliśmy jeszcze jakieś 5 minut. Jak zadzwonił dzwonek to poszliśmy wszyscy pod klasę od biologi. Siedziałam z Alex.
-Noże, ale ten blondynek jest głupi.
-O co w ogóle wam poszło?
-O sale gimnastyczną.
Alex zaczęła się śmiać na całą klasę. Przyznam trochę śmieszne było to o co się kłóciliśmy.
- Z czego panna Alex się tak śmieje,może pani pochwali się klasie? - mówił pan Roger
-Nie skorzystam z pana rady.- mówiła przez śmiech.
Ona ma taki śmieszny śmiech, że ja też zaczęłam się śmiać.
-Dziewczęta proszę wyjść z klasy, jak się uspokoicie to przyjdźcie.
-Spoko-odpowiedziałyśmy.
Posłuchałyśmy gościa i wyszłyśmy z kasy. Na lekcję wróciłyśmy dopiero po 15 minutach, bo cały czas się śmiałyśmy. Jak weszłyśmy do sali to od razu zachciało m się śmiać, ale jakoś się opanowałam. Długo nie siedziałyśmy na lekcji , bo po jakiś 10 minutach zadzwonił dzwonek. Ja i Alex wyszłyśmy pierwsze zapomniałam wziąć z sali bluzę, wiec poszłam po nią. jak wchodziłam do sali to w tym czasie Zayn wychodził i wpadliśmy na siebie. Jak ona ślicznie pachniał.
-Przepraszam, nie zauważyłem cię. - Powiedział.
-Spoko, nic się nie stało, ja też ciebie nie zauważyłam.
Szybko wzięłam bluzę i zeszłam na dół.Alex na mnie czekała, poszłyśmy razem do łazienki,bo tam zawsze siedziałyśmy. Reszta dziewczyn już ta była. Nadal miałam przed oczami to jak wpadłam na Zayna, to było dziwne, trochę mi się to podobało. Co ja gadam? Nie może mi się to podobać.
-Halo, Carly jesteś tam?- dziewczyny coś do mnie mówiły jak ja myślałam.
-Chyba jej tam nie ma- Powiedziała Alex.
Kelsey zaczęłam mi pukać po głowie.
-Jest tam ktoś?
-Ałaj, co chcesz?
-O czym ty tak myślałaś?
-O niczym.
-Nam możesz powiedzieć.
-Ja o niczym nie myślałam, tylko się zagapiłam. -Taa, jasne w drzwi?
-One są takie tajemnicze.
Nie chciałam im tego mówić, może później im powiem. Tak naprawdę nie miałam o czym, bo przecie nie zakochałam się w nim,a ni nic. Nagle zaczął dzwonić dzwonić dzwonek na lekcję. Teraz mamy matę, najgorsza lekcja. No i poszłyśmy pod salę od maty.
Chłopcy już tam byli.
-Szukaliśmy was.- Powiedział chyba Harry.
-My zawsze jesteśmy w tym samym miejscu.-Odpowiedziała Maja.
-Czyli gdzie?- Zapytał blondynek.
-W łazience.
- Bardzo fajne miejsce.- Powiedział Liam, jego zapamiętałam.
-Wiemy.-Odpowiedziałyśmy wszystkie razem.
-Nadal będziecie tak gadać, czy wejdziecie?- Zapytała pani Lucy.
-Ja z chęcią  tu zostanę.-Odpowiedziałam.
-Wchodźcie do klasy!- Wydarłą się pani.
-Okej.


9 komentarzy:

  1. Usunęłaś komentarze, boisz się prawdy?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ok, na początek radziłabym troszeczkę zapoznać się z tą stroną http://www.pasjapisania.pl/ i zasadami pisania dialogów, stawiania przecinków, itp. Niestety, ale przez takie błędy cały opowiadanie polegnie.
    Piszesz z perspektywy kilku osób, więc ciężko jest się połapać "kto i kiedy", więc albo spróbuj ograniczyć się do jednej bohaterki i bohatera, a z reszty zrobić tło, które również jest ważne, albo przedstaw naprawdę odmienne charakterem osoby, bo te dziewczyny naprawdę są jak jakieś klony. Gdyby nie napis z czyjej perspektywy aktualnie piszesz to w ogóle bym się nie zorientowała, że swoje myśli przekazuje mi ktoś inny. :(
    Nie martw się, każdy kiedyś zaczynał i popełniał sporo błędów, wszystkiego można się z czasem nauczyć, tylko trzeba chcieć. Tobie życzę powodzenia. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiesz co? Sucho tutaj. "Borze, ale z niego ciota." -> Jeżu w borze? W borze to rosną drzewka. A może chodziło ci o chrześcijańskie bóstwo, Boga? "Boże." I troszkę pohamuj kolokwializmy.
    "-Mamy 3 sale,1 małą i 2 duże.-Odpowiedziałam." Zły zapis dialogu i nie zapisuje się liczb cyframi.
    "-Noże, ale ten blondynek jest głupi." Noże? Poważnie?
    Dialogi są spisane w sposób, który nie oddaje emocji...


    Tyle na razie. Czekaj do jutra, wtedy będzie cd krytyki. Pa, dziewójko.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale dziwnie .-. Wiele błędów, wiele naciągania. Liczę na poprawę, wtedy może być sympatycznie, a nie po prostu śmiesznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. przestańcie na nią najeżdżać! MI SIĘ TAM TO PODOBA, A JEŻELI WAM NIE TO PO PROSTU KLIKNIJCIE CZERWONY KRZYŻYK W PRAWYM GÓRNYM ROGU EKRANU, JEZU PROBLEMY MACIE DZIECI.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyłącz Capsa, dziecino. Nikt tutaj nie podnosi głosu.

      Boże, co ty w takim razie czytujesz? "Księżniczkę"? "Bravo"? :I

      Jest za co krytykować, więc pozostanę tutaj. A jeśliś taki odważny, to nie drzyj mordy z anonima.

      Usuń
  6. Ej noooo gdzie kolejna część?

    OdpowiedzUsuń
  7. To jest link do bloga o imaginach z Michaelem Jacksonem. Bardzo mi się on podoba, bo oddaje wiele emocji. Sprawdzcie sami :-)
    http://that-man-is-so-dangerous.blogspot.com/2013_06_01_archive.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Hymm .Macie jakis problem ok . Uszanuje wasze rady . A kolejna część anonimku będzie jutro tylko na innym blogu jeśli chcesz wiedzieć .

    OdpowiedzUsuń